Po raz kolejny przekonałam się, że kosmetyki firmy RERFECTA dp pielegnacji twarzy u mnie nie zdają egzaminu.
W ramach akcji, którą sobie zafundowałam - młodsza na wiosnę, zakupiłam Maseczkę 35+ liftingującą na twarz i pod oczy.
Zawiera Biopeptox - innowacyjny składnik, który zapobiegając mikroskurczom mięśni, wyrównuje zmarszczki mimiczne, czyniąc twarz wyraźnie młodszą i odprężoną. Dodatkowo sfery kolagenu wypełniają zmarszczki od wewnątrz, a ekstrakt z alg doskonale napina i liftinguje skórę. Dzięki wyciągowi z winogron maseczka rewelacyjnie łagodzi i ożywia cerę przywracając jej gładkość i zdrowy koloryt.
Nałożyłam grubą warstwę produktu, oczywiście tak jak zalecił producent. Oczami wyobraźni widziałam swoje gładkie, rozświetlone odbicie w lustrze. Po pewnym czasie czuje jak pod maseczką skóra twarzy zaczyna mi się pocić. Miałam uczucie jakby maseczka za chwile miała spłynąć z twarzy. Pobiegłam do lusterka jednak nic niepokojącego nie zobaczyłam. Odczekałam 5 minut, zmyłam i ujrzałam podrażnioną twarz, zaczerwieniona i tkliwą.
Czy maseczka spełniła moje oczekiwania? Z cała pewnością Tak. Jak chciałam młodziej wyglądac to mam - trzy ropne pryszcze w oklicy nosa i brody. Młodsza, prosze bardzo- jak 16-stka z trądzikiem.
Nigdy więcej Perfecty na mojej twarz NIGDY.
często mi się zdarzało takie obsypanie po użyciu jakiegoś kosmetyku na twarzy..istne chamstwo :p
OdpowiedzUsuńO kurcze nei weirze ,że aż coś takiego sie stało po tej maseczce ... i to taka firma
OdpowiedzUsuńNa szczęście mi jeszcze żadna maseczka z perfecty nie wywołała wysypu na twarzy .
OdpowiedzUsuńWitam Malinową koleżankę:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie http://swiatmartity.blogspot.com/
Pozdrawiam gorąco!
pozdrawiam i obserwuję Malinową Klubowiczkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu :)
Obserwuję malinową koleżankę i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://chabroweoczyani.blogspot.com/
I ja również Witam Malinową Koleżankę !
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję:)
Maseczki z Perfecty jeszcze chyba nie miałam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki Perfecty, tej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam malinową koleżankę:)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię maseczki tej firmy, moja ukochana to gruszkowa, świetnie matuje i oczyszcza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu :)
nie cierpię drogeryjnych maseczek, żadnej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiaaam ! :)
U mnie niestety perfecta się nie sprawdza więc nawet jak wyjdzie coś nowego z tej firmy to omijam.
OdpowiedzUsuńtez lubie maseczki pozdrawiam kolezanke z malinowego klubu
OdpowiedzUsuńpolecam maseczki w saszetkach Ziaji - u mnie działają be zarzutu :)
OdpowiedzUsuńo nie nie!nie lubie tych maseczek...ogolnie wole te do zmywania:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
gigi Maseczka cofnęła czas ;) A tak serio to współczuje. Tej maseczki jeszcze nie używałam, ale polecam Ci maski glinkowe z Ziaji.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie maseczki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-Malinowa Koleżanka ;)
Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :)
omijam szerokim lukiem perfecte:) polecam vichy drogie ale dla mnie dobre:)
OdpowiedzUsuńNo i po Twoim opisie nie kupię już innej maseczki od Perfecty niż do cery mieszanej... A chciałam wypróbować wszystkie...
OdpowiedzUsuńPerfecta jakoś nie jest moim zdaniem jedną z lepszych firm i często zdarzają jej się kosmetyczne "wpadki" także jakoś nie używam i nie zamierzam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu :)
Dodaję do obserwowanych :)
Do mnie też Perfecta zazwyczaj nie przemawia, choć zdarzają się wyjątki. :)
OdpowiedzUsuńuśmiałam się z tego efektu odmłodzenia :D mi również nie pasują kosmetyki perfecty - kremy, maseczki - za ciężkie, za mocne. już nie patrzę na nie na półkach drogeryjnych, bo to nie ma najmniejszego sensu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuń