Jestem zauroczona tą marką. Nie mogę obojętnie przejść obok, jak jestem w pobliżu. Mam wrażenie, że zapach jaki wydobywa się ze stoiska, przywołuje mnie, mówi do mnie. Wystarczy, że tylko poczuje znajomy aromat, to bez wglądu na to gdzie zmierzam, odwracam się na pięcie i idę za nim.
Bez konkretnego zamiaru zakupowego. Chociaż nie tym razem wiedziałam co chce. Miało być tylko SAVON NOIR... Wyszło jak zawsze :)
Zdecydowałam sie na porcję na wagę. Nie na pełnowymiarowe opakowanie. Bałam się, że ze względu na ogromną wydajność będzie stało i stało w łazience. Poprosiłam o najmniejszą porcje jaka jest na wagę zapłaciłam ok 12 zł. Dokładnie nie powiem bo paragon wyrzuciłam, żeby M nie zobaczył. Dbam o niego, żeby się nie denerwował :)
Zakupiłam też do kompletu
Glinkę Białą - Pani mi poleciła jako doskonałą do pielęgnacji cery wrażliwej.
Glinkę GHASSOUL wzięłam do ręki jako pierwszą i już nie oddałam.
Obie kosztowały po około 12 zł.
Po przygodzie z kremem IWOSTIN moja skóra twarzy jest tak zaczerwieniona zaogniona, tkliwa i wrażliwa, że potrzebuje wyciszenia. Zdecydowałam się na
Maskę algową żurawinową- podobno działa cuda, zobaczymy. Koszt 20 zł.
Potrzebowałam czegoś do wzmocnienia działania glinki. Wiec mój wybór padł na
Olej Arganowy opakowanie 30 ml w sklepie zielarskim- koszt 16 zł. Organique ma także i to w swoim asortymencie ale to już następnym razem- rozumiecie...
Żeby nie było, że robię zakupy chaotycznie i impulsywnie. Dwie pozycje z listy uważam za odhaczone.
Jak myślicie co już wypróbowałam?
???
SAVON NOIR. od dawna chcę i kiedyś będę mieć
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że nie trzeba kupować od razu dużego opakowania.
OdpowiedzUsuńsavon noir tez mnie kusi :) A ich glinka G. -uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze podejście do glinki.
UsuńPiękne opakowania i duży plus za to że można kupić małe opakowanie, bo różnie kosmetyk może zadziałać:)
OdpowiedzUsuńW Organique podoba mi się wszystko od opakowań po zapach.
UsuńOooo ja chcę to mydło :D
OdpowiedzUsuńByło na mojej liście zakupowej.
Usuńwłaśnie skończyłam małe opakowanie savon noir :) bardzo lubię to mydełko, świetnie oczyszcza i wygładza skórę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Wydaje mi się, że u Ciebie wyczytałam, że można go kupić na wagę :)
UsuńŚwietne zakupy...
OdpowiedzUsuńJak mi się podobają te opakowania! :D
Są urocze. Sprawiają, że zakupy są wyjątkowe.
Usuńobstawiam mydło i maskę:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci kochana za tyle pięknych słów, naprawdę strasznie miło było czytać Twój komentarz:)
ściskam Cię najmocniej jak mogę i ślę całusy:)
Nie ma za co kochana. To sama prawda.
UsuńOczywiście zgadłaś!. Tyle, że maseczka z glinki :)))
Opakowania to oni mają cudowne, wcale się nie dziwię, że nie możesz przejść obojętnie!
OdpowiedzUsuńmyślę, że już wszytsko wypróbowałaś :D
OdpowiedzUsuńaa ja tak samo dbam o swojego D. :) paragony do domu nie docierają :D
Prawie ;)
UsuńŚwietne zakupy. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńco to jest na 1 zdjeciu bo nie zrozumialam:)
OdpowiedzUsuń:) Wygląda jak....
UsuńA to tylko sama natura - tradycyjne mydło z Maroka :)
Nie znam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuń